Russel Hobbs ONE TEMPERATURE - Jedna temperatura-wiele korzyści

***

Tym razem recenzja trochę inna niż zazwyczaj. Ostatnio testuję produkt z kategorii "Małe AGD" Russell Hobbs ONE TEMPERATURE IRON.






Żelazko jest o tyle wyjątkowe, że oprócz designu bardzo trafiającego w mój gust, prasuje wszystkie tkaniny w jednej temperaturze. Produkt nie posiada nawet pokrętła do zmiany temperatur, bo jest najprościej w świecie zbędne. Wystarczy włączyć żelazko do prądu, nalać wody do zbiornika (jeśli chcemy prasować z wyrzutem pary lub wody), wybrać odpowiadający nam stopień wyrzutu pary i prasować. Koniec z segregowaniem rzeczy przed prasowaniem. Prasować można wszystko za koleją - od jedwabnej bluzki, po jeansy.




Ja uwielbiam to żelazko jeszcze za jedną funkcję: za samowyłączanie. Jeżeli żelazko nie jest używane a jego stopa skierowana jest do dołu, wyłączy się po 30 sekundach, a gdy nieużywane zostanie pozostawione w pozycji pionowej, wyłączy się po 8 minutach. Koniec ze zmartwieniem po wyjściu z domu "Czy na pewno wyłączyłam żelazko", bo w razie pozostawienia go podłączonego pod prąd, ono wyłączy się samo.






Russel Hobbs ONE TEMPERATURE ma także funkcję pionowego prasowania parowego. Żelazko także samo się czyści, co jest szczególnie ważne, gdy używamy do prasowania nieco zakamienionej wody z kranu.





Produkt ten jest szalenie wygodny w użytkowaniu. Spodoba się zarówno paniom jak i panom za prostotę użytkowania i skuteczność działania na każdej tkaninie. Żelazko kosztuje około 299 zł.


***

Komentarze