Wedlowskie Desery - Tiramisu i inne bajery :)



Tym razem wraz z innymi szczęściarzami należącymi do społeczności Streetcom, moimi znajomymi i rodziną, mogłam testować Wedlowskie Desery.

W paczce otrzymałam wszystkie trzy warianty pralinek - Classic, Dark i Fusion, a każdy z nich kryje w sobie trzy różne smaki czekoladek.





Wedlowskie desery wyróżniają się nie tylko ciekawym opakowaniem ale również kompozycją smaków, z którymi nie spotkałam się wcześniej. Każda czekoladka zapakowana jest oddzielnie, co sprawia, że zawsze wiemy jaki smak wybieramy, a częstowanie się pralinkami jest higieniczne.








Pierwsza propozycja z serii Wedlowskie Desery to Classic dla wielbicieli najpopularniejszych deserów. Znajdziemy tu czekoladki zawierające kompozycje smakowe odpowiadające klasyce słodkości:
- Tiramisu;
- Panna Cotta;
- Creme Brulee.





Kolejny wariant - Dark, to pralinki dla osób, które cenią wyraziste smaki a nie lubią bardzo słodkicdeserów. Każda z pralin oblana jest pyszną deserową czekoladą. A są w śród nich:
- Lemon Tart;
- Chocolate Mousse & Orange;
- Pavlova Dessert.
W każdym z wariantów wyczuwalny jest aromat owocowy, który dodatkowo dodaje charakteru tej wariacji smakowej.






Mój ulubiony wariant Fusion kryje w sobie trzy super słodkie smaki:
- Dulce de Leche;
- Cocoa & Orange;
- Caramel & Nuts.






Czekoladki mają u mnie plusy za opakowania, inne niż wszystkie kompozycje smakowe, oddzielne zapakowanie każdej z czekoladek, dzięki czemu nie jestem "zmuszona" zjeść od razu wszystkich na raz :), a także za to, że wyglądają rzeczywiście jak na rysunku (co nie zdarza się często). Każda miniaturka Wedlowskich Deserów ma pod czekoladą dwuwarstwowe (oprócz Cocoa & Orange, gdzie mamy czekoladę wymieszaną ze skórką pomarańczową) wypełnienie.







Praliny bardziej lub mniej przypominają popularne desery, w większości są jednak do nich zbliżone. Pavlova jest dla mnie mało podobna do oryginalnego deseru, ale za to już na przykład Dulce de Leche ma w sobie przepyszną krówkę idealnej konsystencji. Ciężko mi jest też oceniać np. Lemon Tart, bo za oryginalnym deserem po prostu nie przepadam. Myślę że każdy powinien spróbować i wybrać swoich "faworytów". Jednak moja rada to taka, aby nie jeść mocno schłodzonych czekoladek. Dlaczego? Ponieważ w jednej czekoladce znajdują się zazwyczaj dwie różne konsystencje, które warto wyczuć. Gdy czekoladka jest zbyt zimna, nie ma szans na galaretkowatą polewę Pavlovej czy lejącą krówkową masę Dulce de Leche.








Wedlowskie Desery to nie tylko pyszna przekąska, ale również doskonały poczęstunek na damskie ploteczki lub prezent na szczególne okazję.





***


Komentarze

  1. Pralinki Wedlowskie Desery zachwycają smakiem. Eleganckie opakowanie sprawia, że są idealne na prezent ale sprawdzą się też jako dodatek do kawy i herbaty. Zdecydowanie polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz